zdjęcie Roberta Michalskiego podczas pracy z dzieckiem na koniu

„Do Lasek trafiłem w 1992 roku (pracowałem wtedy w Fundacji Hipoterapia na Wolicy). Podczas pokazu hipoterapii w Revicie spotkałem państwa Krystiana Wypycha i Ursulę Weber, szukali kogoś do pracy z niewidomymi. Przed wakacjami odwiedziłem Laski i po rozmowie z Dyrektorem i egzaminie praktycznym u Eddy zostałem przyjęty do pracy. Gdy zjawiłem się 1 września, okazało się że Edda wyjechała do Niemiec gdyż stwierdziła, że musi odpocząć. Przez lata sam prowadziłem zajęcia i zajmowałem się końmi. Gdy już były 4 konie zjawiła się Edda i pracowała jeszcze kilka lat.”